Skandal w Brukseli. Europoseł Fideszu uczestniczył w seks party
Policja została zaalarmowana przez sąsiadów, którzy skarżyli się na hałas i potencjalne naruszanie obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. W mieszkaniu było około 20 osób. Dwie z nich okazały podczas kontroli paszporty dyplomatyczne.
We wtorek europoseł Fideszu József Szájer wydał oświadczenie, w którym przyznał się, że był obecny na imprezie połączonej z uprawianiem seksu, nazwanej przez belgijskie media także jako "gejowski gangbang".
"Nie brałem narkotyków, na miejscu zaproponowałem policji wykonanie testu, ale oni tego nie zrobili. Policja powiedziała, że znaleziono pigułkę ekstazy. Nie była moja, nie wiem, kto ją przyniósł i jak. Złożyłem w tej sprawie oświadczenie na policji" – napisał węgierski polityk.
Szájer wyraził żal, że naruszył regulamin dotyczący zgromadzeń. "Było to nieodpowiedzialne z mojej strony i przyjmuję sankcje, które się z tym wiążą" – oświadczył.
Europoseł zrezygnował z mandatu już w niedzielę, nie wyjaśniając wówczas powodów. W PE zasiadał od 2004 roku. Był odpowiedzialny za kształt nowej konstytucji Węgier, w której znalazł się m.in. zapis o "ochronie przez państwo małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety".